Witajcie :) wróciłam z małych wakacji. Wybrałam się na 5 dni do Wiednia- jedno z moich ukochanych miejsc. W mieście zakochałam się pierwszy raz oglądając film "Przed wschodem słońca" Rocharda Linklatera - kto jeszcze nie widział - obowiązkowo do wypożyczalni! 9 lat po nakręceniu "Przed wschodem słońca" powstała druga częśc filmu o tytule "Przed zachodem słońcaż nie tak urokliwa i wzruszającą jak częśc pierwsza:)ale bez wątpenia warta obejrzenia. W pierwszej części jest wszystko - Wiedeń ze swoimi uroczymi uliczkami, mimo braku akcji film jest genialny - świetna gra dwojga aktorów robi swoje.
Wieden najintensywniejszych doznan dostarcza noca...Romantycznie, magicznie, bajkowo...kiedy wybralam sie tam pierwszy raz poczulam sie jak na planie wspomnianego filmu. idealne miejsce na wypad dla dwojga:) Kusi bys ie zgubic, by sie zatracic...;)
I rzecz jasna, nie radze wybierac sie do Wiednia na diecie, miasto slynie z przepysznych i niepowtarzalnych czekoladek, deserów itp.:)
Zdjęcia - Kadr z filmu "PWS" oraz Wiedeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz